11 X 2020 - Kazanie okolicznościowe - Maryjne

T: MARYJA - MATKĄ EUROPY  

Siostry i Bracia drodzy!

Wczoraj, tj. 10 października 2020, nasz biskup ordynariusz Andrzej dołączył nasz kościół katedralny - a w zasadzie kaplicę Matki Bożej Opolskiej - do grona dwunastu sanktuariów i kaplic w Europie, w których będzie trwała intensywna modlitwa o zachowanie naszej chrześcijańskiej tożsamości w Europie i w naszej Ojczyźnie. Dzięki decyzji biskupa ordynariusza znaleźliśmy się w szacownym gronie dwunastu Maryjnych miejscowości usytuowanych w przestrzeni całego kontynentu europejskiego: na Uralu w Rosji, na Islandii, na Gibraltarze, na Malcie, na Ukrainie, w Serbii, na Węgrzech, w Austrii, w Szwajcarii, we Francji, w Niemczech i my w Polsce. Wydaliśmy z tej okazji okolicznościowy folder, w którym na mapie Europy zostały zaznaczone te miejscowości i państwa, które stanowią krąg dwunastu sanktuariów i kaplic maryjnych, zaproszonych do błagalnej modlitwy o zachowanie chrześcijańskich korzeni naszego kontynentu. Tak więc już indywidualnie możemy się zapoznać z tymi informacjami opisującymi wczorajszą uroczystość.  

Bardzo ciekawa jest idea powołania do życia kręgu składającego się z dwunastu sanktuariów Maryjnych mających otoczyć duchową troską chrześcijańską tożsamość, czyli duchowe korzenie naszego kontynentu. Z taką inicjatywą wystąpił niemiecki benedyktyn ojciec Notker Hiegl. Ojciec Notker jest kustoszem sanktuarium Maryi Matki Europy w benedyktyńskim opactwie Gnadenweiler w Niemczech.

Idea dwunastu maryjnych miejscowości rozsianych w Europie zrodziła się w sercu ojca Notkera, gdy zaczął rozmyślać nad losami naszego europejskiego kontynentu. Z jednej strony budzi lęk kruchość chrześcijańskiej kultury w Europie, która jest atakowana i niejednokrotnie bluźnierczo niszczona niemal we wszystkich państwach Europy. Z drugiej zaś strony inspirującą dla chrześcijan Europy powinna być myśl, jaka przyświecała ojcom założycielom zjednoczonej Europy, gdy pokazali światu flagę Unii Europejskiej. Na niebieskim tle dwanaście złotych gwiazd ułożonych w kręgu. Bez wątpienia politycy, którzy stali u progu jednoczącego się kontynentu europejskiego po straszliwych doświadczeniach II wojny światowej, byli wizjonerami chrześcijańskiej przyszłości dla naszego kontynentu. Byli to: Robert Schuman z ramienia Francji, Alcide de Gasperi reprezentujący Włochy i Konrad Adenauer występujący w imieniu Niemiec. Uznali oni, że apokaliptyczna wizja św. Jana apostoła opisana w księdze Apokalipsy oddaje nasz kontynent we władanie Maryi. Św. Jan ewangelista pisał: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na Jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu.

Słowa te stały się inspiracją, by Europejczykom pokazać ideę, że bez duchowych, chrześcijańskich wartości nasz kontynent wcześniej czy później znowu wpadnie w sidła jakiejś złowrogiej ideologii, która na powrót rozpęta piekło demonicznej nienawiści i bratobójczych wojen.

Europa albo będzie chrześcijańska, albo nie będzie jej wcale. Jeśli zniknie nasza wiara z przestrzeni publicznej, to przyszłe pokolenia Europejczyków będą podziwiać monumentalne budowle sakralne, które będą li tylko zabytkowymi obiektami minionej epoki. Siostry i bracia! Już święty Paweł dwa tysiące lat temu przestrzegał Galatów pisząc do nich: O nierozumni Galaci! Czy jesteście aż tak nierozumni, że zacząwszy duchem chcecie teraz kończyć ciałem? (Gal, 3, 1-3). Parafrazując słowa apostoła Narodów i ja mogę wołać: O nierozumni Europejczycy, o nierozumni opolanie!  Czy jesteście aż tak nierozumni, że zacząwszy duchem chcecie teraz kończyć ciałem? 

To surowe Pawłowe przesłanie zmusza nas do refleksji, że nic nie zostało nam dane raz na zawsze. Jeżeli rzeczy materialne starzeją się i przemijają z taką szybkością, jak chociażby (dla przykładu) telefony komórkowe, które stanowią dzisiaj światowy hit, o który wszyscy walczą w sklepach, a już za rok to dosłownie niechciany przez nikogo złom - to tym bardziej, jak pokazuje życie, świat wartości duchowych, świat chrześcijańskiego przesłania też może przeminąć, Chrystusa  można zatracić w swoim sercu, w życiu swoich rodzin, nawet narodu i całego kontynentu. Możemy stać się z naszym europejskim dziedzictwem dwóch tysięcy lat niechcianym przez nikogo duchowym złomem.

Uświadomił mi tą prawdę pewien program pt.: Zerwane więzi. Twórcy programu odszukiwali zaginione osoby, które w różnych okolicznościach zerwały ze sobą więzi. Program był realizowany przez telewizję niemiecką. W jednym z odcinków pokazano siedemdziesięcioletnią kobietę (2014 r.), która w 1945 r. wraz ze swoją mamą i siostrą bliźniaczką żyły w Prusach Wschodnich, w okolicach Królewca. W 1945 r., w czasie chaotycznej ewakuacji przed zbliżającym się frontem wschodnim, w zawierusze wojennej mama zagubiła jedną z córek bliźniaczek. Jak opowiadała w studio ta kobieta, że matka przez całe swoje życie nie mogła się pogodzić z tym faktem. Twórcy programu postanowili odnaleźć zaginioną bliźniaczkę. Poszukiwania trwały dość długo, głównie na terenie Rosji, Litwy i Białorusi i zakończyły się sukcesem. I oto w studio naprzeciw siebie stanęły dwie kobiety – bliźniaczki, które nie widziały się przez całe swoje życie. Konfrontacja wywołała ogromne wzruszenie, łzy szczęścia i uczucie niedowierzania. Podobieństwo kobiet było uderzające, ale wszystko je różniło i język -jedna mówiła po niemiecku, a druga po rosyjsku i strój - jedna ubrana po europejsku, a druga w stroju białoruskiej gospodyni. Okazało się, że jedna z żołnierek armii czerwonej znalazła zaginioną dziewczynkę i przekazała ją nieznanym gospodarzom w napotkanej wsi. Tak uniknęła niechybnej śmierci.

Oglądając ten program pomyślałem sobie, że pozbawiając człowieka tożsamości chrześcijańskiej, zabierając mu jego religijne korzenie i duchowe wartości, każdy człowiek staje się plastycznym materiałem bez duchowego kręgosłupa. Z takiego człowieka pozbawionego ducha, pozbawionego moralności i etyki można dosłownie ulepić każdą karykaturę człowieka. I do tego zmierzają współcześni „naprawiacze” świata, by wychować nowe pokolenie w Europie, pokolenie żyjące bez Boga, bez ducha, bez jakichkolwiek wartości.

 Dlatego z radością podejmujemy inicjatywę benedyktyna,ojca Notkera, tym bardziej, że towarzyszy nam  błogosławieństwo naszego biskupa Andrzeja. Niech MARYJ - MATKA EUROPY stanie się w tym miejscu, w jej opolskim sanktuarium jaśniejącą gwiazdą. Niech świętość życia Maryi, Jej miłość do każdego człowieka i jej można opieka będą światłem przewodnim dla każdego z nas. Pamiętajcie! By się nie zagubić w życiu kierujcie się zawsze ku Maryi, naszej Matce, Matce Europy! Ona niech będzie nam gwiazdą przewodnią przez życie!       

Amen.

Do góry