BOŻE NARODZENIE 25 XII 2017

BOŻE NARODZENIE – 25 XII 2017 ROK – B –

KATEDRA

  

T: BŁOGOSŁAWIEŃSTWO SPOTKANIA

 

Najmilsi! Siostry i bracia drodzy!

Starszy już człowiek, jako wdowiec, wychował trójkę dzieci, dwie córki i syna. Dzieci te już dawno się usamodzielniły i żyły we własnych rodzinach, z dala od swego ojca. I tak nadszedł kolejny czas adwentu i stary już ojciec i dziadek z wielką tęsknotą oczekiwał na spotkanie w Boże Narodzenie ze swymi dziećmi i wnukami. Wtem niespodziewanie jedno po drugim zadzwoniły dzieci: „Cześć tato, wiesz i w tym roku nie będziemy mogli do ciebie przyjechać, bo wiesz, mój mąż nie dostał urlopu i musimy zostać w domu. Twoje wnuki cię serdecznie pozdrawiają. Pamiętamy o tobie”. A syn zakomunikował: „Tato, mój ordynator nie znalazł nikogo na dyżur na naszym oddziale, muszę pozostać w szpitalu. Poradzisz sobie tato bez nas, prawda? Zdzwonimy się w święta. Pa.” I tak również druga córka poinformowała, że w tym roku na święta muszą z rodziną pojechać do teściów, bo ci kupili sobie nowy dom i chcą go koniecznie zobaczyć.

Zdesperowany stary ojciec podszywając się pod sąsiadów wysłał do swoich dzieci informację – telegram zawiadamiający, że nagle i niespodziewanie wasz ojciec zmarł i jednocześnie zapraszający dzieci z rodzinami na pogrzeb. A uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w rodzinnym domu. Taka informacja wszystkie dzieci dotknęła do żywego. Dzień przed świętami wszyscy dotarli do rodzinnego domu. I jakież było ich zdziwienie, gdy zobaczyli w głównym pokoju pięknie przystrojoną choinkę, suto zastawiony stół i siedzącego przy stole żyjącego i zdrowego ojca, który na ich zdziwienie krótko tylko odpowiedział: „Chciałem was wszystkich zatrzymać
w biegu waszego życia i spotkać się z wami, by powiedzieć wam, że bardzo was kocham i że jesteście najważniejsi
w moim życiu
.”  

Najmilsi!

Dzisiejsza uroczystość Bożego Narodzenia jest właśnie takim telegramem – informacją wysłaną przez Boga Ojca do ludzkości, a więc do każdego z nas z prostą informacją, wręcz deklaracją Boga samego: Moje dziecko zatrzymaj się w tym pędzie życie, zatrzymaj się na chwilę w krzątaninie dnia codziennego i usłysz prawdę jedną jedyną, która płynie
z Betlejemskiego żłóbka: Moja córko, mój synu kocham cię bezgranicznie! Tak najmilsi! Cały świat w tę świętą noc zatrzymuje się, by doświadczyć obecności Boga w dziejach ludzkości i spotkać na drogach swojego życia Miłość Wcieloną Jezusa Chrystusa.

Dopiero co przeżyliśmy - najczęściej w gronie najbliższej rodziny, bądź pośród przyjaciół - swoje wigilijne spotkania. W wielu domach rozbrzmiewały radosne śpiewy kolęd, chwilę temu byliśmy zgromadzeni w kościołach na Mszach św. – pasterkach. Ileż to osób pokonało setki, a czasami tysiące kilometrów, by dotrzeć do domu rodzinnego i przeżyć pośród ukochanych osób tę jedną jedyną Noc w roku, Noc Narodzin Syna Bożego. I to wszystko uczynił dla was, dla ciebie siostro i bracie Jezus Chrystus. Tak najmilsi! Bo gdyby nie Boskie Narodziny Dzieciątka Jezus, nikt z nas nie zatrzymałby się w tym ogromnym pędzie życia, jaki nas pochłania w naszej codzienności i, co więcej, nie znalazłby czasu, by spotkać się w gronie ukochanych osób.  

A najważniejsze z tych spotkań, to wręcz misterium Miłości. Bo jakże by inaczej nazwać Eucharystię, jak nie spotkaniem stęsknionego Boga ze swym stworzeniem. Eucharystia to spotkanie Miłości odwiecznej z naszą tęsknotą za miłością nieskończoną. I wreszcie eucharystia to spotkanie Miłości czystej i pięknej z naszą miłością często poranioną
i obolałą.

Jak mówimy - magia świąt Bożego Narodzenia to nie czar prezentów, choinki i zgromadzonych różnorakich gadżetów i świątecznych dodatków. Ale prawdziwy blask tej świętej Nocy ma moc w Boskiej Miłości, która zechciała zamieszkać pośród ludzkości i znaleźć swoje mieszkanie
w twoim sercu.

Tak więc niech Boska Miłość, której obecności doświadczyłeś tej nocy, trwa wciąż i od nowa w życiu każdej rodziny. Czy to możliwe? Oczywiście, że tak!

Św. Matka Teresa z Kalkuty nakreśliła warunki trwania Bożego Narodzenia w twoim sercu przez cały rok:

Wtedy jest Boże Narodzenie:

- Zawsze, ilekroć uśmiechasz się do swojego brata
i wyciągasz do niego ręce, jest Boże Narodzenie.

- Zawsze, kiedy milkniesz, aby wysłuchać kogoś,
jest Boże Narodzenie.

Zawsze, kiedy rezygnujesz z zasad, które jak żelazna obręcz uciskają ludzi w ich samotności,
jest Boże Narodzenie.

- Zawsze, kiedy dajesz odrobinę nadziei ("więźniom"),  tym, którzy są przytłoczeni ciężarem fizycznego,  
moralnego i duchowego ubóstwa,
jest Boże Narodzenie.

- Zawsze, kiedy rozpoznajesz w pokorze, jak bardzo znikome są twoje możliwości i jak wielka jest twoja słabość, jest Boże Narodzenie.

- Zawsze, ilekroć pozwolisz, by Bóg pokochał innych przez ciebie,

- Zawsze wtedy, jest Boże Narodzenie.

 

Tak więc Boska Miłości zrodzona w Betlejemskiej stajence, Miłości zarazem tak pokorna, że zechciałaś zamieszkać w każdym ludzkim sercu, Miłości, która również zbłądziłaś pod dach mój,Boska Miłości Jezusa Chrystusa – trwaj w swojej nieskończoności w każdym dniu mego istnienia, mojego życia!

Amen.

Do góry